Koniec narzekania. Zacznij dziękować!

Dzisiaj często skupiamy się na złych rzeczach, które nas spotykają. Narzekamy na pogodę, męża, żonę, dzieci, brak pieniędzy, zdrowie… Zawsze znajdziemy jakiś temat. A kiedy ostatni raz podzieliliśmy się czymś dobrym? Skupiając się na negatywnych zdarzeniach, zapominamy o dobru, które nas spotyka. Myślimy, że nie mamy Bogu za co dziękować. Czas z tym skończyć! Niżej jeden ze sposobów, jak można to zrobić.

Aby dziękować musisz zauważyć dobro, które Cię spotyka. W tym celu codziennie wieczorem usiądź i zapisz na kartce 50 pozytywnych rzeczy, które przydarzyły Ci się tego dnia. Za dużo? Na początku możesz zacząć od 5 i np. co tydzień zwiększać o 5. Gdy zaczniesz zwracać uwagę, z czasem i 50 nie będzie problemem.

Po zapisaniu spróbuj wzbudzić w swoim sercu wdzięczność i za to wszystko podziękować Bogu. Możesz to zrobić na przykład takimi słowami: „Panie Jezu dziękuję Ci, że spotkało mnie dzisiaj tyle dobrych rzeczy”.

A może 5 to też za dużo? W końcu nie co dzień wygrywasz w totka czy zdajesz ważny egzamin. Tyle że to nie muszą być takie zdarzenia.

Przykłady, co możesz zapisać na kartce:

  • Zaczęło padać, tuż po tym jak wróciłem do domu.
  • Mąż powiedział, że ładnie wyglądam.
  • Żona pochwaliła mnie za przeczyszczenie zlewu.
  • Obca osoba uśmiechnęła się do mnie na ulicy.
  • Zmieściłam się w spódnicę, którą kupiłam 20 lat temu.
  • W piekarni czekał na mnie ostatni pączek.
  • Spadłem ze schodów, ale nic sobie nie złamałem.
  • Zapomniałem odrobić pracę domową, ale nauczyciel dzisiaj nie sprawdził.
  • Wnuczek wpadł w odwiedziny.
  • Znajomy podwiózł mnie do domu.
  • Dzisiaj nie bolało mnie kolano (albo bolało dużo mniej).
  • Słuchałam mojej ulubionej piosenki.
  • itd.

Możesz też dziękować za to, co tego dnia sobie uświadomiłeś:

  • Dziękuję Boże, że mogę oglądać ten piękny świat (są ludzie niewidomi).
  • Dziękuję Boże, że mogę chodzić.
  • Dziękuję Boże, że mam dach nad głową.
  • itd.

I co, wciąż ciężko wymyślić 5 rzeczy każdego dnia? Myślę, że z takimi sobie poradzisz. A gdy będziesz robić to codziennie, to zaczniesz wtedy dostrzegać ogrom Bożej łaski działającej w Twoim życiu.

A jeśli chcesz pójść całkowicie na całość, to możesz przeczytać książkę „Moc uwielbienia” Merlina Carothersa. Z niej dowiesz się, dlaczego chrześcijanin powinien dziękować Bogu również za złe rzeczy, które mu się przytrafiają.

Powodzenia!